Niestety w pierwszej kolejce nowego sezonu "huraganowy" doznał dotkliwej porażki z drużyną z Cielczy imecz zakończył się wynikiem 0-6. Jednak początek meczu zapowiadał się zupełnie inaczej. To Huragan prowadził grę stwarzają co chwilę groźne sytuacje. Jednak zabrakłoszczęścia w wykończeniu akcji. Naprzeszkodzie stał dobrze dziś dysponowany bramkarz gości bądź piłka trafiała w poprzeczkę. Później jednakinicjatywę przejęli goście. Po nieudanej pułapce ofsajdowej już w 17 minucie zrobiło się 0-1. Piłkarze Huraganu jeszcze nie otrząsnęli się po stracie gola a w 25 minucie było już 0-2. Gra gospodarzy się "posypała' gdy w 39 minucie złe zachowanie bramkarza wykorzystał napastnik gości strzelając na 0-3. Do przerwy wynik nie uległjuż zmianie.
Druga odsłona meczu to próby Huraganu na odwrócenie losów meczu. Niestety ataki gospodarzy skutecznie rozbijali przeciwnicy. Na dodatekw 57 minucie zrobiło się 0-4. Kolejny "kiks" przytrafił się dziś "Kwiatkowi" który wybijając piłkę trafił w obrońcę i futbolówkawpadła do bramki. 5 minut później piłka znowu zatrzepotała w bramce. Piłka po rękach bramkarza wpadła do bramki i zrobiłosię już 0-5. Huragan walczył o bramkę honorową. Niestety to nie był dzień piłkarzy ze Szczur. Za to piłkarzom z Cielczy prawie wszystko udawało się na boisku czego efektem była jeszcze jedna bramka w 80 minucie.Wynik nie uległ już zmianie i to goście cieszą się ze zdobytych 3 punktów.