Wczoraj w Buku młodzicy Patrii podejmowali bardzo groźnego rywala z Granowa. Drużyna trenowana przez Mikołaja Szynklewskiego zrobiła ogromne postępy na przestrzeni 6 miesięcy. Potrzebę długotrwałej systematycznej pracy nacechowanej dobrą zabawą widać postrzegają trenerzy nie tylko w Buku. Oby więcej takich postaw.
Wracając do meczu, który był świetnym widowiskiem i mógł się podobać kibicom. Piłkarze Patrii Buk już w kilku początkowych sekundach meczu mogli wyjść na prowadzenie, jednak Arek Bańczaszek trafił w bramkarza w doskonałej sytuacji. Na gola przyszło nam poczekać do 15' kiedy z prawej strony boiska ładnie dryblował Hipolit, oddał strzał do bramki, a bramkarz gości sparował piłkę wprost pod nogi Wojtka Bogacza. Goście wyrównali chwilę później indywidualnym błędzie naszej obrony. Zanim się obejrzeliśmy przegrywaliśmy już 2:1 bo znów indywidualnego błędu dopuściła się nasza defensywa.
Stracona bramka podziałała na nas mobilizująco i jeszcze przed przerwą doprowadziliśmy do wyrównania. Mateusz Samól doskonale wrzucił piłkę piłkę w pole karne z prawej strony boiska, a dzieła zdobycia gola dokonał Arek Bańczaszek. W samej końcówce 1 połowy mogliśmy wyjść na prowadzenie, jednak Arek nie strzelił bramki po doskonale wykonanym rzucie rożnym przez Wojtka Bogacza.
Druga połowa była w naszym wykonaniu zdecydowanie lepsza niż pierwsza. Szybko bo już w 36' gry wychodzimy na prowadzenie, a bramkę strzela Hipolit Roszkowski po przepięknej grze z pierwszej piłki z Wojtkiem Bogaczem. Akcja stadiony świata. W dalszym ciągu stwarzaliśmy sobie sytuację strzeleckie, jednak zawsze brakowało niewiele by zapieczętować sukces w tym meczu. Gol na 4:2 przyszedł dopiero w 60' gry, a zdobył go Arek Bańczaszek po indywidualnej akcji i strzale z dystansu.
Goście z Granowa zaprezentowali doskonały futbol, jednak to my lepiej operowaliśmy piłką. Zwycięstwo już 5 z rzędu przyniosło nam prowadzenie w lidze młodzika w grupie 6. Przed nami kolejne spotkania ligowe. Już za tydzień 15 maja na własnym boisku podejmować będziemy zespół Sokoła Rakoniewice z którym w pierwszym meczu w Rakoniewicach wygraliśmy 5:3. Jak będzie tym razem, czas pokaże. Do zobaczenia na trybunach.