Omulew Wielbark
Omulew Wielbark Gospodarze
2 : 1
2 2P 1
0 1P 0
Zatoka Braniewo
Zatoka Braniewo Goście

Bramki

Omulew Wielbark
Omulew Wielbark
59'
Nieznany zawodnik
94'
Nieznany zawodnik
Stadion w Wielbarku
90'
Zatoka Braniewo
Zatoka Braniewo

Kary

Omulew Wielbark
Omulew Wielbark
Zatoka Braniewo
Zatoka Braniewo

Skład wyjściowy

Omulew Wielbark
Omulew Wielbark
Brak danych
Zatoka Braniewo
Zatoka Braniewo


Skład rezerwowy

Omulew Wielbark
Omulew Wielbark
Brak dodanych rezerwowych
Zatoka Braniewo
Zatoka Braniewo

Sztab szkoleniowy

Omulew Wielbark
Omulew Wielbark
Brak zawodników
Zatoka Braniewo
Zatoka Braniewo
Imię i nazwisko
Paweł Karpowicz Trener
Marcin Końpa Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

Maverick

Utworzono:

25.08.2015

Zatoka do Wielbarka wybrała się bez kilku zawodników. Z różnych przyczyn zabrakło m.in. Rafała Jakimczuka, Przemka Matelskiego i Łukasza Wolaka, Marcina Chomki(kontuzja). Trener Karpowicz wybrał optymalną dla tego spotkania jedenastkę. Pierwsza połowa meczu nie przyniosła zbyt wielu emocji. Gra toczyła się głównie w środku pola, jedyne zagrożenia pod obiema bramkami miały miejsce po stałych fragmentach gry (kilka rzutów rożnych i wolnych). W drugiej połowie oba zespoły "zabrały się do roboty..." chcąc za wszelką cenę zdobyć gola. W 59 min meczu pomocnik gospodarzy w łatwy sposób ograł Mikhaiła Talapina i oddał celny strzał z 5 metra między nogami Sadowskiego. Po stracie bramki Zatoka zaczęła mądrzej grać piłką i z każdą minutą coraz groźniej atakować. Dogodnych sytuacji nie wykorzystał m.in Danie Komorowski i Piotr Rutkowski. Dopiero w 88 min. spotkania świetna akcja całego zespołu, który mówiąć potocznie "rozklepał" od obrony zawodników z Wielbarka i po dośrodkowaniu Bartka Koczary strzałem z głowy Daniel Komorowski wyrównuje stan meczu 1:1. Dwie minuty później, po kolejnym dośrodkowaniu w pole karne Omulwi ponownie Daniel Komorowski przyjmuje piłkę na 4-tym metrze i gdy wszyscy juz widzieli piłke w bramce, napastnik Zatoki oddaje strzał wprost w bramkarza gospodarzy. W 94 minucie Cezary Ciepliński zamiast rozpocząć ostatnią akcję meczu tzw. wybiciem do przodu na aferę decyduje się na podanie wzdłuż linie bocznej do Bartka Koczary, który źle przyjmuje piłkę i gospodarze wychodzą z kontraatakiem trzech na jednego. Szybka wymiana piłki i napastnik gospodarzy wychodzi sam na sam z Sadowskim i na nasze nieszczęście nie myli się. Wynik 2:1. Po zdobyciu bramki sędzia Pan Daniel Więckiewicz kończy mecz. Zatoka z dalekiego wyjazdu wraca bez punktów, z meczu który powinien zakończyć się sprawiedliwym remisem.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości
Shoutbox
Dołącz do rozmowy ?