Skarpa Orsk - Iskra Droglowice

Dzisiejszy mecz rozegrany z liderem od początku zapowiadał się ciekawie. Do Orska przyjechała drużyna Iskry Droglowice, która w poprzedni sezonie grała w A-Klasie. Mecz zaczął się pod dyktando drużyny przyjezdnej, której po błędzie obrony udało się zdobyć bramkę. Jednak z czasem przewaga lidera topniała a Skarpa zaczynała pokazywać swój potencjał. Do przerwy jednak wynik nie uległ zmianie i po 45 minutach to goście cieszyli się z jednobramkowego prowadzenia. W przerwie trener dokonał kilku zmian. Gra nadal była wyrównana ale to my częściej atakowaliśmy. Po kilku nieudanych próbach wreszcie piłka znalazła drogę do siatki za sprawą wprowadzonego z ławki Szymona Przybysia. Pomimo strzelonej bramki nie ustaliśmy w atakach. W końcówce po bezmyślnym zachowaniu obrońca drużyny przyjezdnej otrzymał czerwoną kartę. Zwęszyliśmy tym samym szansę na objęcie prowadzenia. Po dokładnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę w bramce umieścił drugi zawodnik wprowadzony z ławki, Jacek Berlik. Byliśmy niesamowicie podbudowani. Pomimo gry w 10 drużyna przeciwna chciała odrobić straty. Udało się temu zapobiec dzięki skutecznej grze w obronie całego zespołu. Gdy sędzia odgwizdał koniec meczu wybuchła euforia. Nie zawsze przecież wygrywa się z liderem. Nikt kto przyszedł na mecz z pewnością nie żałuje. Była to nie tylko wspaniała wygrana, ale też super prezent dla naszego Trenera. Przeciwnikom dziękujemy za walkę do końca, a kibicom za wsparcie naszej drużyny.