Mecz rozpoczął od ataków naszej drużyny. W 2 minucie 100 % sytuacji nie udaje się wykorzystać Gołemu po podaniu Matwiego, jednak za chwilę bramkę strzela Dyko i obejmujemy prowadzenie 1-0. Kolejnej dobrej okazji nie wykorzystuje tym razem Dyko, jednak piłkę kieruje główką w stronę bramki Goły. Bramkarzowi nie udaje się jej złapać i ostatecznie wtacza się ona do bramki. Jest już 2-0. W 4 minucie meczu padła chyba najładniejsza bramka turnieju z udziałem naszych zawodników – Matwi przyjął sobie piłkę i z odległości ok. 8 metrów strzelił z woleja nie do obrony. Jest 3-0 dla KS Polkowice. Kolejna akcja naszych chłopców przynosi podwyższenie prowadzenia na 4-0. Piłkę z autu wyrzucił bardzo daleko Patryk, przedłużył jej lot niefortunnie obrońca Czarnych, zaś dopadł do niej Goły, który wepchnął ją z najbliższej odległości do bramki. Piąta bramka dla KS Polkowice była wynikiem rozegrania piłki „po trójkącie” - Kicia podał do Barrrego, ten na powrót do Kici, który wystawił ją Matwiemu, zaś Matwi strzelił z kilku metrów w długi róg bramki Czarnych.
Następnie trener zmienił całą szóstkę zawodników grających w polu. Zaraz po zmianie Kapi doskonale dograł do Żelika, jednak ten nie sięgnął piłki. W 9 minucie nasi obrońcy tracą piłkę w środku boiska, a akacja Czarnych z lewej strony i strzał z ok. 6 metrów znajdują drogę do bramki. Prowadzimy 5-1. Strata bramki nie zmienia obrazu meczu, to nasi chłopcy prowadzą grę, przeważając na boisku. Ponownie Kapi podaje do Żelika, a temu nie udaje się wykorzystać dogodnej sytuacji. W ostatniej minucie meczu wynik na 6-1 ustala Kapi, który przeprowadził samotny rajd w bocznej strefie boiska i zakończył go celnym strzałem.