Spotkanie na szczycie, bo tak należy nazwać pojedynek zespołów, które do tej pory nie zaznały porażki, stał na bardzo wysokim poziomie. W ostatecznym rozrachunku to jednak szczecińska Pogoń zgarnęła 3 punkty i przerwała naszą wspaniałą passę zwycięstw.
Byliśmy bardzo zmotywowani na ten mecz i czuliśmy się mocni. Niestety zaczęliśmy od głupiego błędu w obronie i gospodarze od razu go wykorzystali trafiając do naszej bramki w 3 minucie. 6 minut później przeprowadzamy bardzo ładną akcję. Piłkę ze środka pola od Florkiewicza otrzymał Śmiech. Podprowadził prawym skrzydłem i wrzucił na głowę wprost do Adriana Cybuli, który wpakował ją do pustej już bramki. Miejscowi starali się grać atakiem pozycyjnym lecz pod naszym naporem popełniali sporo błędów w rozgrywaniu piłki. Dzięki temu stwarzaliśmy doskonałe sytuacje do objęcia prowadzenia. Niestety dwóch dobrych okazji nie potrafił wykorzystać Cybula. Najpierw Adrian wyszedł sam na sam z bramkarzem i uderzył obok słupka. Potem po kolejnej ładnej akcji prawą stroną boiska i wycofaniu piłki od Śmiecha na 11 metr strzelił zbyt lekko i golkiper Pogoni poradził sobie bez problemu. W pierwszej części jeszcze raz mogliśmy zdobyć bramkę. Po akcji lewym skrzydłem i dośrodkowaniu od Kaźmierczaka zakotłowało się w polu karnym. Do piłki dopadł Gabriel Krasowski i uderzył z trudnej pozycji. Strzał był jednak zbyt lekki i po pięknej paradzie bramkarza nic się nie zmieniło. Sytuacje Pogoni nie były tak klarowne. Jedyne zagrożenie stwarzali sobie po stałych fragmentach gry i wrzutkach jednak potrafiliśmy wyjść z nich obronną ręką.
Druga odsłona nie była dla nas już tak udana. Stwarzaliśmy sobie mniej okazji jednak byliśmy nadal dobrze zorganizowani w defensywie. Środek był opanowany przez doskonale dysponowanych Florkiewicza, Szygendę i Szukiełowicza. Stworzyli oni tam ścianę nie do przejścia. W związku z tym Pogoń próbowała akcji bokami i wrzutek w pole karne nawet z głębi pola. Wszystko mieliśmy pod kontrolą do 57 minuty. Jeden ze szczecińskich piłkarzy wykorzystał niepewne zachowanie Wieczorka. Ograł go w narożniku pola karnego i skierował piłkę do pustej bramki. Już 2 minuty później dostaliśmy kolejny cios. Tym razem brakowało krycia w polu karnym gdzie wolny zawodnik Pogoni strzelił gola po dośrodkowaniu i rykoszecie od naszego obrońcy. Nie opuściliśmy jednak głów tylko walczyliśmy do końca. Po kilku przetasowaniach w składzie dobrze odnalazł się Siniarski. Daniel po indywidualnej akcji przedryblował kilku przeciwników i strzałem sprzed "szesnastki" zdobył kontaktową bramkę. Niestety już chwilę później błąd Woronkowicza w obronie, który nieczysto trafił w piłkę bez problemu na czwartego gola dla swojej drużyny zamienił napastnik Pogoni.
Pogoń Szczecin
Gospodarze
|
4
:
2
3
2P
1
1
1P
1
|
Gwardia Koszalin
Goście
|
Pogoń Szczecin
3' Nieznany zawodnik 57' Nieznany zawodnik 60' Nieznany zawodnik 69' Nieznany zawodnik |
Szczecin, ul. Twardowskiego
70'
Widzów:
|
Gwardia Koszalin
|
Brak kar
Pogoń Szczecin
Brak danych
Gwardia Koszalin
Pogoń Szczecin
Brak dodanych rezerwowych
Gwardia Koszalin
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
Adrian Pędziwiatr |
10'
|
||
Mateusz Piotrowski |
15'
|
||
Mateusz Wojcieszak |
15'
|
||
Dominik Woronkowicz |
5'
|
||
Jakub Redlarski |
0'
|
||
Jakub Zieleniewicz |
0'
|
||
Szymon Sobol |
1'
|
Pogoń Szczecin
Brak zawodników
Gwardia Koszalin
Imię i nazwisko | ||
---|---|---|
Karol Izmajłowicz Trener |