JKS Jasionów
JKS Jasionów Gospodarze
3 : 1
2 2P 0
1 1P 1
LKS Wesoła
LKS Wesoła Goście

Bramki

JKS Jasionów
JKS Jasionów
44'
Nieznany zawodnik
59'
Nieznany zawodnik
74'
Nieznany zawodnik
Jasionów
90'
Widzów: 70
LKS Wesoła
LKS Wesoła

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

JKS Jasionów
JKS Jasionów
Brak danych
LKS Wesoła
LKS Wesoła


Skład rezerwowy

JKS Jasionów
JKS Jasionów
Brak dodanych rezerwowych
LKS Wesoła
LKS Wesoła
Numer Imię i nazwisko
19
Eryk Karnas
roster.substituted.change 60'

Sztab szkoleniowy

JKS Jasionów
JKS Jasionów
Brak zawodników
LKS Wesoła
LKS Wesoła
Imię i nazwisko
Michał Knaś Kierownik drużyny
Łukasz Wielgos Trener

Relacja z meczu

Autor:

LKS Wesoła

Utworzono:

29.05.2017

Kubeł zimnej wody….

Wczoraj po południu udaliśmy się do Jasionowa na pojedynek z miejscowym JKS-em. Niestety zaledwie 12-osobowa kadra meczowa jaką dysponował trener Wielgos pozostawiała wiele do życzenia z różnych powodów mniej lub bardziej nam znanych. W wyjściowym składzie po zagranicznych wojażach pojawił się Arkadiusz Lubas w miejsce nieobecnego Witolda Drewniaka. Pozostali nie obecni to Damian Łukasiewicz i Piotr Kajdas.

Początek spotkania rozpoczął się zgodnie z przewidywaniem. Zdobyliśmy dość szybko prowadzenie, które dał nam M. Majda po centrze z kornera Barcia. Prowadziliśmy 1-0, jednak próżno było szukać wirtuozerii w naszej grze. Trudno było nie zauważyć, iż ewidentnie nie jest to nasz dzień i nie gramy tego co nakreślił nam trener. Niby wszyscy chcieli i się starali, ale brakowało jakości w rozegraniu, przytrzymania piłki z przodu i pomysłu na strzelenie drugiej bramki. Kilka prób jakie stwarzaliśmy w obrębie pola karnego gospodarzy nie przynosiły efektu. Miejscowi widząc nasza nieporadność sami szukali wyrównania, największe zagrożenie siejąc przy stałych fragmentach gry, które nie jednokrotnie im podarowaliśmy. Właśnie po nie potrzebnym faulu S. Wielgosa, Jks zdobywa wyrównanie, pięknym strzałem z rzutu wolnego z około 20m w samo okienko bramki. Była to bramka do szatni gdyż chwilę po tym arbiter zakończył 1 część gry.

Druga połowa była jeszcze słabsza w naszym wykonaniu. Środek pola kompletnie sobie nie radził, M. Drewniak rozgrywał bardzo słabe zawody, ale i inni koledzy z drużyny niczym szczególnym się nie wyróżniali. Po jednym z dośrodkowań na nasz długi słupek i braku interwencji z naszej strony, kapitan JKSu zdobywa bramkę strzałem głowa w długi róg. Miejscowi grali twardo i skutecznie, kilku krotnie niebezpiecznie wchodząc na nogi naszych zawodników. Niestety po stracie bramki nasz zespół nie umiał odpowiedzieć , defensywa gospodarzy skutecznie rozbijała nasze próby. Po mimo nie najlepszego dnia cos można było strzelić, lecz w tej części gry oddaliśmy tylko 3 celne strzały plus 2 rzuty wolne które przeszły obok słupka. To trochę za mało jak na drużynę, która w przyszłym sezonie ma grać w A klasie. Na domiar złego miejscowi podwyższyli , wyrzut z autu i napastnik głową skierował futbolówkę do siatki. Gospodarze skutecznie pilnowali korzystnego wyniku którego nie oddali do samego końca.

Podsumowując zagraliśmy bardzo słabe spotkanie, które ukazało nam gdzie jesteśmy, gdy braknie nam 2 czy 3 zawodników. Nie mniej jednak, pozostali którzy tego dnia się zjawili na pewno nieco mniej lub bardziej nas rozczarowali. Słowa krytyki po takim meczu się nam po prostu należą. Była to nasza pierwsza porażka w wyjazdowym spotkaniu w sezonie i na wiosnę. Po meczu z Lubatową, gdzie przypieczętowaliśmy awans nie wiedzieć czemu obniżyliśmy znacznie loty, miejmy nadzieję, iż był to wypadek przy pracy i ten „ kubeł zimnej wody” podziała mobilizująco na drużynę w kolejnych spotkaniach. Ta kolejka zobrazowała prawie same niespodzianki. Z faworytów tylko Wisłok wygrał zgarnął pełną pulę.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości
Shoutbox
Dołącz do rozmowy ?