Mecz przez pierwsze dwie minuty wyglądał dobrze. Od początku ruszyliśmy do ataku, po pierwszej sytuacji bramkowej obronionej przez bramkarza, dosłownie po 15 sekundach wykonujemy rzut rożny, który zamieniony na bramkę. Prowadzenie 1:0 nie zapowiadało, masakry jaka dotknęła nas w pozostałej części spotkania. Dobra dyspozycja z wcześniejszych spotkań prysła. Dzisiejsza gra nasza przypominała momentami walkę z swoimi słabościami. Bierność, brak pomysłu, statyczność czy też brak gry drużynowej, spowodował wynik 6:1 do przerwy.
Druga połowa jeszcze się nie rozpoczęła na dobre, a po 2 minutach przegrywaliśmy już 1:8. Naszą słabą dyspozycję, przeciwnik punktował niemiłosiernie. Jeden zawodnik potrafił nam strzelić 8 bramek. Gra nasza defensywna wołała o pomstę do nieba, w ofensywie nie było o wiele lepiej. Przy stanie 1:8, stwarzamy sobie 5 okazji bramkowych, które powinny być rozwiązane inaczej. Brak efektu bramkowego, było podsumowanie naszej dzisiejszej niemocy. Wynik 11:,1 mówi wiele. Dobra gra w poprzednich spotkaniach, pokazała że drużyna coraz lepiej rozumie swoje predyspozycje. Dzisiejszy pojedynek bierzemy na klatę i wnioski z niego zostaną wyciągnięte. Głowę posypujemy popiołem i pracujemy dalej. Dobrze wiem, że gra chłopaków może być dobra i takie spotkania jak dzisiaj nie mają prawa bytu się powtórzyć. Wyciągamy wnioski i dalej uczymy się grać w piłkę.