Brawo za ambicję
Po tygodniowej przerwie w rozgrywkach juniorzy z rocznika 2000 rozpoczęli rundę rewanżową I ligi mazowieckiej. Młodzik udał się do Wierzbicy na mecz z tamtejszym Orłem. Nasza drużyna wystąpiła w osłabionym i dość eksperymentalnym składzie. Na boisku zabrakło Dryi, Pawłowicza i Kality. Natomiast w polu zagrał jeden z naszych bramkarzy Janek Gliński. Ławka rezerwowych świeciła pustkami (tylko bramkarz Kuba Kapka), dlatego każda kontuzja w trakcie gry mogła być tragiczna w skutkach dla zespołu.
Chyba tak trudna sytuacja przedmeczowe spowodowała, że chłopcy od pierwszej do ostatniej minuty gryźli trawę i byli bardzo skoncentrowani. Pierwsza połowa to dość wyrównana gra z lekką przewagą Młodzika. Na początku drugiej połowy doskonałą sytuację do strzelenia gola miał Hebda, jednak w sytuacji sam na sam z bramkarzem trafił w niego. Później to nasz Kacper Lutek dwukrotnie sparował groźne strzały gospodarzy na rzuty rożne. O wyniku meczu zadecydowały dwa rzuty karne. Najpierw po błędach w obronie Kędzior sfaulował napastnika Orła i sędzia wskazał na wapno. 20 minut później obrońca gospodarzy zatrzymał piłkę ręką w polu karnym, za co otrzymał czerwoną kartkę. Pewnym egzekutorem jedenastki był Ciba. Ostatnie 5 minut graliśmy w przewadze, jednak nie udało już się nam stworzyć zagrożenia pod bramką Orła.
Ogromnym plusem tego meczu była postawa w polu Glińskiego, który niejednokrotnie popisał się bardzo dobrymi zagraniami, zaciekłością na boisku i doskonałym przeglądem pola. Dobrze byłoby gdyby zagrał w Węgrowie.
Cała drużyna pokazała ogromny charakter i wreszcie walczyła przez całe 80 minut. Nie zawsze się wygrywa, ale kibice potrafią docenić pot zostawiony na murawie. Tak trzymać.
GKS Orzeł Wierzbica - UKS Młodzik Radom 1:1 (0:0)
Bramka dla Orła: Kiełbasa (54 min. karny)
Bramka dla Młodzika: Ciba (75 min. Karny)
Skład: Lutek (od 71 min. Kapka), Ciba, Kędzior, Kutkiewicz, Firlej, Gliński, Dzik, Hebda, Stysiek, Starnawski, Kosior.
Zdjęcia dzięki uprzejmości: Albert K. Foto
Komentarze