Nadal bez punktów

W niedzielne popołudnie Młodzik Radom 2000 rozgrywał wyjazdowy mecz ze współliderem tabeli Zniczem Pruszków. Niespodzianki niestety nie było, gdyż być nie mogło. Przegraliśmy 0:2 choć do 70 minuty dobrze się broniliśmy. Naprawdę ciężko mieć pretensje do bloku defensywnego Młodzika. To nie była jakaś paniczna „obrona Częstochowy”, tylko mądra i rozważna gra w defensywie z próbami kontrataków. Niestety chwaląc obrońców ciężko jest powiedzieć coś dobrego o linii ofensywnej. Co prawda w Pruszkowie zabrakło Świtki, jednak nie przypadkiem w 5 meczach strzeliliśmy tylko 3 gole. Tak naprawdę w całym meczu oddaliśmy tylko jeden niecelny strzał na bramkę rywala, a raz po rzucie wolnym „zakotłowało” się na przedpolu Znicza, sędzia jednak odgwizdał faul na bramkarzu.

Młodzik bramki stracił w końcówce meczu. Najpierw w 70 minucie po ładnej akcji całego zespołu napastnik gospodarzy precyzyjnym strzałem w prawy róg wyprowadził Znicz na prowadzenie. W doliczonym czasie gry Lenard huknął jak z armaty, a piłka od słupka wpadła do siatki. W obydwu sytuacjach nasz bramkarz był bez szans.

Szkoda, zabrakło kilku minut do sprawienia niespodzianki, jednak oddając sprawiedliwie przebieg wydarzeń na boisku wygrała drużyna która kreowała grę, po prostu lepsza.

Po przerwie świątecznej w środę 19 kwietnia czeka nas ważny mecz z Piasecznem. Najwyższa pora na przełamanie i pierwsze zwycięstwo !!!

MKS Znicz Pruszków - UKS Młodzik Radom 2:0 (0:0)

Bramki dla Znicza: Mroczkowski (70 min.) , Lenard (80 min.)

Skład Młodzika: Lutek, Kutkiewicz, Kędzior, Pawłowicz, Kalita, Rybiński , Firlej, Dryja, Hebda (od 73 min. Kosior), Gliński, Starnawski.

Kolejka nr 5, data: 08-04-2017

TABELA