Podsumowanie wiosny cz.9 - MŁODZIK (seniorzy)

Podsumowanie sezonu 2017/2018 w wykonaniu seniorów:

Za drużyną seniorów drugi sezon na poziomie A-klasy. Po pierwszym premierowym, zakończonym miejscem na podium przyszedł ten słabszy. Dużo zmian kadrowych, rotacje, różne zestawienia składu i poszczególnych formacji - we wszystkich meczach wystąpiło aż 33 zawodników - to wszystko niewątpliwie miało wpływ na wyniki. Ważne jest jednak to, że zawodnicy przechodzący z juniorów do seniorów mają okazję ogrywać się w piłce seniorskiej. Świadczyć może o tym ilość meczów i minut rozegranych przez zawodników z rocznika 2000 i 2001 w tych rozgrywkach. Co więcej stanowili oni ważną część zespołu. Potwierdzeniem może być to, że bywały mecze, w których zestawienie defensywne (łącznie z bramkarzem) składało się aż z 4 zawodników z tych roczników na 5 występujących w tej formacji ! Zapewne zaowocuje to w przyszłości, a miejmy nadzieję, że już w przyszłym sezonie. Zespół potrafił zagrać dobre spotkania lub większe fragmenty spotkań, jak chociażby na wyjeździe z SKSem Potworów (wygrana 4-2). Bywały jednak również te słabsze. Szczególnie gra na własnym boisku była dużym minusem, bo zespół na 13 spotkań zdołał wygrać w całym sezonie zaledwie 5.

Gra ofensywna była na dość dobrym poziomie - 3 lepsze drużyny pod tym względem w lidze. Kulała jednak defensywa. Zespół tracił bardzo dużo goli - tylko 4 zespoły straciły więcej. Ciekawą informacją jest również ilość zawodników, która wpisywała się na listę strzelców. Było ich bowiem aż 21 ! Asysty zaliczyło dwóch zawodników mniej. Aż 18 zawodników obejrzało przynajmniej jedną kartkę. Łącznie sędziowie pokazali 53 żółte i 6 czerwonych kartek (w tym dwie w konsekwencji dwóch żółtych) naszym zawodnikom. 

"Runda nie była do końca udana. Dobre mecze przeplataliśmy słabymi. Duży wpływ na to miały zmiany kadrowe. W porównaniu z rundą jesienną, wiosną kadra bardzo się zmieniła. Brak stabilizacji i co za tym idzie zgrania, miał wpływ na naszą postawę. Cieszy fakt, że drużyna oparta jest na wychowankach i należy do najmłodszych w lidze. Mieliśmy dobre mecze, ale też kilka nam nie wyszło. Szczególnie w meczach u siebie powinniśmy grać lepiej i skuteczniej, bo miała to być nasza twierdza, a tak nie było. Teraz przerwa wakacyjna, czas na odpoczynek i przygotowanie się do nowego sezonu. Myślę, że będzie on lepszy niż obecny, ponieważ drużyna będzie dojrzalsza." - tak rundę wiosenną podsumował trener Łukasz Glista 

Statystyki indywidualne sezon 17/18:

Bramki strzelali: A. Kacprowicz (9), M. Szczepanik (7), K. Pionka (6), S. Orchel, Albert Wójcik (5), R. Jopek, M. Molga (4), J. Gliński, F. Janik (3), M. Grzegorczyk, Alan Wójcik, Ł. Glista, K. Grzebała (2), J. Ulawski, K. Króliowski, M. Hajduk, K. Lutek, M. Mazurek, D. Woźniak, O. Modzel, M. Opałka (1)

Asysty: K. Pionka, A. Kacprowicz (7), F. Janik, Ł. Glista (5), S. Orchel, K. Królikowski (4), M. Hajduk (3), Albert Wójcik, R. Jopek, M. Molga, P. Krupa, M. Opałka (2), D. Kalita, J. Gliński, K. Bugajski, O. Modzel, D. Woźniak, K. Grzebała, M. Szczepanik (1)

Żółte + czerwone kartki:

M. Molga (11), F. Janik (7+1), D. Kalita (7+1), M. Hajduk (6), S. Orchel (4), K. Pionka (4+1), D. Kamionka (3), K. Bugajski (2), A. Dobosz (2), A. Kacprowicz (1), Albert Wójcik (1), K. Królikowski (1), M. Mazurek (1), K. Grzebała (1+1), M. Szczepanik (1), D. Woźniak (1), J. Kapka (0+1), F. Pawłowicz (0+1) 

Najwięcej minut na boisku: Filip Janik (2119), Michał Molga (2046), Adrian Kacprowicz (1921), Konrad Pionka (1909)

Najwięcej meczów: Filip Janik (25), Adrian Kacprowicz, Konrad Pionka (24), Michał Molga (23)

Wyniki Młodzika:

• Kraska Jasieniec 0-0
• Sokół Przytyk 0-3
• KS Potworów 1-4
• Powała Taczów 2-2
• MKS Wyśmierzyce 1-1
• SKS Potworów 4-2
• Jaguar Wolanów 7-0
• Orzeł Gielniów 2-4
• KS Błotnica 1-5
• Zodiak Sucha 0-2
• Sadownik Błędów 5-4
• Chojniak Wieniawa 3-7
• Strażak Wielogóra 4-2

TABELA 

Statystyki zespołu:

"Na koniec chciałbym podziękować naszym partnerom, dzięki którym możemy funkcjonować - Żyła-Wędliny, ES-BUD, Metbud, Eurodoor oraz wszystkim osobom, które nas wspierały."- dodał na końcu trener Łukasz Glista