Skład LZS Justynów: Worotnicki – Pankiewicz (53 – Łazuchiewicz), Pawlak, Biernacki, Siuto, Sapiński (C), Kurzawski, Lewandowski (74 – Michaus), Musiał (46 – Bartosik), Parczewski, Bergiel
Początek meczu to walka głównie o opanowanie środka boiska. Pierwszy strzał Andrespolia oddała w 10 minucie gdy głową na bramkę uderzał Estemberg ale Worotnicki bez problemów wyłapał piłkę. Minutę później gospodarze przeprowadzili groźną akcję którą rozpoczął Lewandowski podaniem do Siuto a ten na pole karne do Musiała. Na szczęście obrońcy gości w ostatniej chwili wybili piłkę w pole. I to była najgroźniejsza akcja jaką przeprowadzili piłkarze z Justynowa w pierwszej połowie.
W 23 minucie akcję w środku boiska zainicjował Felczak który przerzucił piłkę na lewą stronę do Kopy. Damian uwolnił się spod asysty obrońcy gospodarzy i dośrodkował na pole karne do nieobstawionego Estemberga który z półobrotu prawą nogą uderzył na bramkę Worotnickiego. Bramkarz Justynowa mógł tylko patrzeć jak piłka odbija się od słupka i wpada do siatki.
W 27 minucie kolejną składną akcję przeprowadziła Andrespolia. Jednak podanie Niżnikowskiego do Kopy było zbyt mocne aby ten ostatni mógł precyzyjnie uderzyć na bramkę. Za to dwie minuty później na lewej stronie, na wysokości pola karnego Niżnikowski „zakręcił” obroną gospodarzy i podał do idącego mu w sukurs Milczarka. Kamil precyzyjnie wyłożył piłkę na głowę Estembergowi który dopełnił formalności podwyższając wynik na 2 – 0.
W 30 minucie żółtą kartkę za niesportowe zachowanie zobaczył kapitan gospodarzy Jakub Sapiński.
W 42 minucie debiutujący w drużynie Wiśniówki Filip Koland niepotrzebnie kopnął piłkę po gwizdku sędziego za co został ukarany żółtą kartką. Będzie to miało swoje znaczenie pięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy.
Na minutę przed zakończeniem pierwszej połowy w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy znalazł się Damian Kopa. Uderzył silnie półgórną piłką, jednak Worotnicki wybił piłkę na róg.
W przerwie trener Justynowa Piotr Turek wprowadził na boisko Bartosika w miejsce Musiała. Od początku drugiej połowy gospodarze zaczęli coraz bardziej spychać Andrespolię do obrony. W 55 minucie po szybkiej kontrze Justynowa Kolandowi nie pozostało nic innego jak sfaulowanie wychodzącego na czystą pozycję Parczewskiego za co ogląda po raz drugi w tym meczu żółty a w efekcie czerwony kartonik i musi opuścić boisko. Rzut wolny za ten faul wykonuje Sapiński którego strzał odbija się od lewego słupka Kulpy i piłka opuszcza plac gry.
Z minuty na minutę gra robi się coraz bardziej agresywna i mnożą się faule. W 65 minucie żółty kartonik ogląda Bartosik a trzy minuty później dochodzi do przepychanek pomiędzy Łazuchiewiczem a Eisihardem.
W 71 minucie dwójkwą akcję Kopa – Eisihard przerywa bramkarz gospodarzy a dwie minuty później Kluza z najwyższym trudem broni strzał Michausa, podobnie jak strzał z 26 metrów innego piłkarza Justynowa minutę później.
W 79 minucie na uderzenie decyduje się kapitan gospodarzy Sapiński. Piłka odbija się od barku jednego z obrońców Andrespolii i uderza w porzeczkę, następnie w ziemię i wpada do siatki. Jest 1 - 2.
W 85 minucie Kulpa w ostatniej chwili wybija nad poprzeczkę strzał Bergiela chroniąc po raz kolejny swój zespół przed utratą drugiej bramki.
Już w doliczonym czasie Andrespolia ma szanse na zdobycie trzeciej bramki po akcji Madajczyka i Eisiharda ale strzał Tomka przechodzi nad poprzeczką.
Na wyróżnienie za zaangażowanie w grę zasłużył cały zespół zwłaszcza, że od 55 minuty chłopcy grali w „dziesiątkę”. Pomimo czerwonej kartki udanie zadebiutował Filip Koland oraz Paweł Leonow. Dobra spotkanie rozegrali Turek, Kępka, Milczarek i Gumel a w ataku Niżnikowski i Kopa.(mk0