Spotkanie mogło rozpocząć się idealnie dla Akademiczek. Już w ósmej minucie, po świetnym podaniu Laury Czuraj, w polu karnym faulowana była Maria Wąsowska. Sędzia puściła grę, ale strzał Julii Odolińskiej z pustej bramki wybiła obrończyni gości. Po kolejnych dwudziestu minutach gry, z rzutu wolnego uderzała Wierzbicka, jednak jej strzał wylądował na poprzeczce bramki gości. W odpowiedzi Marlena Kalisz obiła słupek bramki gospodyń. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem, błąd w ustawieniu defensywy wykorzystała Dorota Wierzbicka, która świetnym podaniem uruchomiła Marlenę Smolińską, a ta pewnym strzałem pokonała bramkarkę gości – Natalię Sztachelską.
Na drugą połowę piłkarki obu ekip wyszły przy wtórze grzmotów i opadach deszczu. Ze względu na trudne warunki pierwszy kwadrans drugiej części gry to głównie walka o piłkę. Pogoda uspokoiła się, a Akademiczki zaatakowały. Jedna z akcji zakończyła się groźnym strzałem Doroty Wierzbickiej, który bramkarka gości zdołała sparować na rzut rożny. Po rozegraniu stałego fragmentu gry, przy strzale Angeliki Kalinowskiej była już bez szans i gospodynie prowadziły dwa zero. Dwie minuty później mogło być po meczu. Wąsowska wykorzystała błąd gospodyń, jednak w sytuacji sam na sam z bramkarką uderzyła zbyt lekko, a dobitki Odolińskiej i Wierzbickiej zostały wyblokowane przez obrończynie z Moniek. Podobna sytuacja miała miejsce chwilę później tyle, że w polu karnym AZSu, ale kapitalnie interweniowała Zuzanna Nikisz. Bardzo dobre zawody rozegrała też Agnieszka Bakanowska, co róż asekurując w defensywie swoje koleżanki. Swoją szansę na gola miała też, po indywidualnej akcji Jagoda Stokowiec, jednak uderzyła tylko w boczną siatkę. W końcówce świetną interwencją popisała się jeszcze Nikisz, która wybiła piłkę zmierzającą w samo okienko strzeżonej przez nią bramki. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodyń 2:0. Było to 6 z rzędu, zwycięstwo Akademiczek w tym sezonie.
Należy zaznaczyć, że Akademiczki wygrały z niepokonanym na II ligowych boiskach zespołem wicelidera, który po tym meczu spadł na czwarte miejsce w tabeli. Piłkarki AZS Uniwersytetu Warszawskiego mają od nich punkt mniej i plasują się na piątej pozycji. Jak to kiedyś ktoś napisał w ligowym podsumowaniu, "KU AZS Uniwersytet Warszawski, ligowy średniak, może wygrać z każdą drużyną…" czy taki średniak, niech każdy odpowie sobie sam...