Dzisiejszego meczu z pewnością nie zaliczymy do udanych.
3 auty i 3 barmki dla gości. Takich błędów w obronie nawet na tym poziomie robić nie wolno. Oddać należy Tamce, że przewaga z gry i ilość stworzonych akcji bramkowych była zdecydowanie po ich stronie.
Początek meczu wyglądał tak, jakbyśmy pierwszy raz wybiegli na boisko. Błędy, chaos, niedokładne zagrania, strach w oczach. Goście szybko zorientowali się, iż nie jesteśmy w tej części gry sobą i szybko strzelili nam bramkę.
W 8 minucie po rzucie z autu z narożnika pola karnego nasz obrońca Jarek Marciniak pakuje piłkę do bramki. Należy dodać, iż wcześniej minął się z nią nasz bramkarz. Głupio stracona bramka jeszcze bardziej podcina nam skrzydła. Jednak w 15 min gry udaje nam się wyprowadzić akcję prawym skrzydłem, strzał na bramkę niefortunnie tym razem odbija bramkarz gości przed siebie dopada do niej Juszczyk Adam i wpycha ją do bramki. Jest remis.
Dalsza część gry to głównie ataki Tamki. Goście marnują 3 setki (obok bramki sam na sam strzela Szypulski, z narożnika pola karnego końcami palców dobrze broni Strzelec, 3 okazje przestrzela pomocnik). My odpowiadamy groźnym strzałem z dystansu Cichockiego, który efektownie obronił bramkarz gości, i 2 nie potrafimy wepchnąć piłki do bramki po zamieszaniu w polu karnym.
Do przerwy 1:1.
Drugą połowę znów zaczynamy fatalnie, a z każdą minuta Tamka jest coraz groźniejsza. W 55 min dostajemy ponownie bramkę z autu.
Kilku dobrych okazji nie wykorzystali jeszcze goście, my ograniczyliśmy się do obrony, a w jedynej dobrej okazji bramkowej Kostowicki trafia w nogi bramkarza gości. W 77 min robimy podwójna zmianę i po zagraniu w pole karne w 80 min, niepilnowany Załęcki uderza na bramkę, rykoszet i jest 2:2. Nasza radość i nadzieja na zwycięstwo trwa tylko 5 min. Ponownie aut i ponownie w roli głównej Szypulski pakuje nam 3 bramkę. Bramkarz liczył, że piłka opuści plac gry a ta wpadła przy samym słupku do bramki. Goście mają jeszcze jedną okazje do podwyższenia wyniku ale wynik nie ulega już zmianie. Tamka dalej jest dla nas nie do pokonania. Nie mamy szczęścia do tego rywala ale brakuje nam też i umiejętności.
Następna mecz z Baboszewem i tam trzeba szukać jakże potrzebnych punktów!