Z powodu absencji spowodowanej kartkami oraz przez kontuzje w drużynie mecz w pierwszym składzie w ataku rozpoczął trener Zawiszy strzelając w swoim ’debiucie’ gola otwierającego wynik meczu oraz notując asystę. Spotkanie przez cały okres było toczone pod dyktando gospodarzy którzy konsekwentnie dążyli do swojego celu. Gracze Zawiszy mądrze się bronili w tym meczu nie pozwalając zbyt często graczom Iskry na zagrożenie bramce strzeżonej przez Zbroję a kiedy już udawało im się oddać strzał to pewnie i skutecznie bronił bramkarz. Do przerwy wynik 3-0. Po przerwie przez pierwszy kwadrans widać było że w szyki drużyny Zawiszy wkradło się rozluźnienie z powodu dobrego wyniku, ale pomimo naporu przyjezdnych graczom gospodarzy udało się nie dopuścić do utraty gola i w kolejnym meczu zagrać na zero z tyłu. W następnych minutach tego meczu mecz trochę się zaostrzył przez graczy Z Pałecznicy którzy niezadowoleni obrotem spraw na boisku zaczęli popełniać brzydkie faule i sędzię wreszcie zdecydował się pokazywać im żółte kartki za przewinienia. A gracze Sulechowa spokojnie rozgrywali piłkę zadając rywalom kolejne ciosy. Ostatecznie w drugiej połowie zobaczyliśmy jeszcze cztery gole pieczętujące pewną wygraną Zawiszy.
Gdy do końca meczu pozostawały minuty z boku boiska widać już było radość kibiców i zawodników gospodarzy przy linii bocznej oczekujących na końcowy gwizdek a w rękach szampany. Po chwili sędzia zagwizdał po raz ostatni tego dnia a gospodarze wraz z zarządem i trenerem na środku boiska w kółku oddali się szałowi radości w smaku lejących się strumieniami szampanów. Kibice oklaskami pogratulowali zwycięzcom za ten wspaniały sukces .