Dwie najgorsze drużyny I Ligi podzieliły się dzisiaj punktami. Wieczfnianka miała o wiele więcej okazji na strzelenie bramek, w tym kilka stuprocentowych. Wszystkie jednak zostały zmarnowane. As miał tylko jedną doskonałą szansę, ale na nasze szczęście piłka odbiła się od słupka i wyszła w pole. Obie bramki to prezenty. Patryk Materski źle kopnął piłkę, która bardzo wolno tocząc się w stronę bramkarza nabrała dziwnej rotacji. To tak zaskoczyło golkipera, że przepuścił piłkę między nogami - 0:1. Wyrównanie jest zasługą sędziego, który podyktował rzut wolny za faul, którego nie było oraz naszego bramkarza, który schował się za murem. Najlepsze okazje zmarnowali: Sebastian Krajewski w 9 minucie - w sytuacji sam na sam strzela bramkarzowi w nogi (świetne podanie Michała Dąbkowskiego); w 38 minucie Bartosz Półkoszek po rajdzie mija bramkarza, piłka mu odskakuje, pierwszy przy niej jest Maciej Jędrzejewski ale jego strzał blokuje przeciwnik na rzut rożny; w 54 minucie ponownie Jędrzejewski tym razem strzela obok słupka w sytuacji sam na sam. Gospodarze w 47 minucie dośrodkowują z lewej strony, Krawczyk paruje strzał przed siebie, a napastnik Asa strzela w słupek na pustą bramkę. Poza tym As gościł pod naszą bramką tylko przy okazji stałych fragmentów gry (rzuty wolne i rożne). Jeśli oba zespoły pozostaną w takiej formie, to spotkają się na wiosnę w II Lidze.
Tak padały bramki:
0:1 - Materski - 23 min. (asysta - Dąbkowski)
1:1 - Kacper Winiecki - 50 min. (rzut wolny)
Pierwszy remis w bieżącym sezonie.
Czterech zawodników zagrało w 20 spotkaniu w barwach Wieczfnianki: Przemysław Kaczmarczyk, Maciej Jędrzejewski, Wiktor Rudziński i Mateusz Szklarski.
Nie grali Konrad Cichocki i Jakub Świontkowski.
Zawodnik meczu - brak.
Statystyka strzałów - celne - niecelne
As - 4 - 2
Wieczfnianka - 9 - 5